Twoja strona do nauki hiszpańskiego

Czy warto pracować z domu?

Plusy i minusy pracy z domu

Jeśli zastanawiacie się, dlaczego w skład strony poświęconej językom obcym wchodzi artykuł na temat pracy z domu, nie powinniście. Praca z domu, praca na odległość lub po prostu telepraca jest związana z językami. Istnieją bowiem co najmniej dwa zawody, które wykonywać można sprzed własnego komputera. Pierwszy z nich to oczywiście tłumacz pisemny, drugi – który przyszło mi wykonywać swego czasu – tłumacz, redaktor i community manager w jednym. Z pewnością jest ich jeszcze więcej, tyle że albo o nich nie słyszałam, albo ich jeszcze nie wynaleziono. Niemniej jednak, przechodząc do sedna sprawy, pracując z językami, może dojść do sytuacji, w której będziecie pracować nie w biurze, a w domowym zaciszu. Stąd też poniżej znajdziecie zestawienie wad i zalet takiej formy aktywności zawodowej, aby podejmując taką czy inną decyzję, być świadomym, jak naprawdę wyglądają kulisy tej jeszcze nowej tendencji.

Zanim jednak przejdziemy do konkretnych aspektów związanych z pracą na odległość, warto rozróżnić osoby pracujące zdalnie na freelancerów oraz osoby zatrudnione na etacie.

Freelancer to na przykład tłumacz pisemny, który prowadzi własną działalność gospodarczą lub współpracuje z różnymi biurami tłumaczeń na zasadzie zleceń. Pracując w charakterze wolnego strzelca, to my decydujemy, czy chcemy pracować przez 6, 8 czy może 10 godzin. Mamy również wolność wyboru co do pory dnia, w której rozpoczynamy i kończymy naszą działalność.

Osoba pracująca z domu, lecz zatrudniona na etacie najczęściej ma stałe godziny pracy. W tym momencie najczęściej pracodawca wyznacza, w jakich godzinach ma być wykonywana praca. Poza tym, umowa określa, czy w tygodniu pracujemy około 40 godzin, więcej lub mniej.

Firmy mogą zaproponować możliwość pracy zdalnej w przypadku, jeśli podstawą wykonywanego zawodu jest komputer oraz zasoby wiedzy pracownika. Z praktycznego punktu widzenia – tłumacz do wykonania tłumaczenia potrzebuje komputera, własnej wiedzy i ewentualnie słownika. Nie ma jednak znaczenia, gdzie przebywa fizycznie, ponieważ owoc jego pracy i tak będzie przesłany drogą elektroniczną w ustalonym terminie. Tak samo ma się rzecz z redaktorami pracującymi nad polską wersją zagranicznych portali. Dzięki odpowiednim ustawieniom systemowym, zyskują oni prawa do edycji strony, a całą resztę, czyli intelektualną stronę powierzonego zadania, pracownik może wykonywać z dowolnego miejsca. Warto wspomnieć również o tym, że firmom, szczególnie zagranicznym, opłaca się zatrudniać na odległość, po pierwsze, ponieważ redukują tym samym koszty pracy, po drugie, jeśli dochodzi do tego kwestia innej waluty o korzystnym przeliczniku, jest to po prostu tańsze rozwiązanie.

 

computer 416569 1280

(Zdjęcie: © Pixabay: CQuadratNet)

 

Przechodząc jednak do sedna naszych rozważań, zajmiemy się omówieniem jasnych i ciemnych stron pracy z domu w charakterze pracownika etatowego, gdyż w takim właśnie systemie pracy mam doświadczenie. Jakie są zatem zalety pracy zdalnej na etacie?

Oszczędność czasu i pieniędzy na dojazdy – pracując z domu po prostu wstajesz i jesteś w pracy. Tę zależność docenia się szczególnie zimą lub jeśli jest brzydka pogoda. Dodatkowo, ci, którzy lubią spać, z pewnością nie pogardzą cennymi minutami dodatkowego odpoczynku.

Spokojniejsze środowisko pracy – pracując z domu, zyskujesz większą swobodę. Jeśli lubisz, możesz podczas pracy słuchać muzyki, nikt nie zagląda przez ramię i nie kontroluje, dlaczego akurat teraz robisz przerwę. Jeśli masz w zwyczaju jedzenie przed komputerem, nie tracisz czasu na obiad. Nie ryzykujesz również spięć z kolegami z pracy lub wszechobecnych plotek, gdyż najczęściej pracujesz w pojedynkę, a ze współpracownikami porozumiewasz się przez komunikatory internetowe.

Nie wszystko jest jednak tak sielankowe, jak może się wydawać, co oznacza, że praca zdalna ma również swoje gorsze strony. Jakie?

Pracując i mieszkając w jednym pomieszczeniu bardzo trudno oderwać się myślami od pracy – wbrew pozorom dojazdy do pracy mają swój cel. Jest to swego rodzaju pomost pomiędzy dwoma światami – przestrzenią pracy oraz przestrzenią domową. W momencie, kiedy nic nie oddziela „pracy” od „życia”, bardzo często trudno się zrelaksować, odciąć myślami od obowiązków zawodowych. Nie mówiąc o tym, że bardzo łatwo o nieświadome nadgodziny. Ciekawym rozwiązaniem jest (o ile ktoś posiada taką możliwość) wydzielenie sobie specjalnego pokoju do pracy, do którego nie wchodzimy poza ustalonymi godzinami aktywności zawodowej.

Pracując zdalnie najlepiej mieszkać w pojedynkę – praca zdalna jest niezwykle trudna, a czasem wręcz niemożliwa jeśli ktoś mieszka z rodziną i nieważne, czy przez pojęcie „rodzina” rozumiemy rodziców czy małe dzieci. Zarówna jedna, jak i druga grupa krewnych nie rozumie, że praca z domu to taki sam zakres obowiązków, jak praca poza miejscem zamieszkania. O ile w przypadku małych dzieci takie zachowanie podyktowane jest wiekiem, o tyle z rodzicami sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Jest to związane z faktem, iż dla starszego pokolenia pojęcie pracy zdalnej jest czymś zupełnie abstrakcyjnym. Komputer kojarzą oni z Internetem i rozrywką, dlatego też nie są w stanie pojąć, że praca na komputerze wymaga skupienia, jak każde inne zajęcie. Bardzo często przyjmują niemal za pewnik, że skoro ktoś pracuje w domu, to przecież może „się oderwać” i zrobić pranie albo rozprawiać przez telefon o tym, jakie kwiatki trzeba kupić na Wszystkich Świętych. Prawda o pracy zdalnym jest natomiast zgoła odmienna. W rzeczywistości pracując z domu, pracujesz więcej, ponieważ nie tracisz czasu na przerwę na kawę czy pogaduszki z koleżankami. Kawę czy herbatę zazwyczaj popijasz przed komputerem, nie ucinasz sobie natomiast pogawędek, ponieważ nie masz z kim. Chcąc nie chcąc, tym sposobem z 8 godzin naprawdę przepracowujesz 7, 5.

Przy pracy zdalnej niezbędny jest wysoki poziom samokontroli – praca poza domem wymusza na nas zachowanie pewnej etykiety. Mało kto przychodzi do biura z nieumytymi włosami czy w brudnych ubraniach. Nikt z nas nie chce przecież, żeby pomyślano lub, co gorsza, mówiono o nas niepomyślne rzeczy za naszymi plecami. Dlatego nawet jeśli w perspektywie mamy 4 godziny snu, 99% z nas wstanie choćby o 5 rano, żeby umyć i wysuszyć włosy. Jeśli jednak pracujesz z domu, motywacja jest co najmniej o połowę mniejsza. Codziennie odczuwasz pokusę, by zasiąść do pracy w kapciach i piżamie. Wielu z Was pomyśli pewnie, że być może nie ma w tym nic złego. Jednak, niestety, długotrwałe piżamowanie może doprowadzić do tego, że już zupełnie przestaniecie oddzielać pracę od życia prywatnego, co zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.

Nie należy również zapominać, że pojęcie samokontroli wiąże się również z gospodarowaniem czasem. Pracując zdalnie nie jesteśmy sprawdzani pod kątem stron internetowych, które odwiedzamy, co może być pułapką. Przejrzenie Facebooka w ramach krótkiej przerwy nie jest oczywiście żadną zbrodnią, trzeba jednak sporej samodyscypliny, aby zachować umiar.

Pracując zdalnie nie zarabiamy więcej – owszem, jeśli pracujesz na swoim sprzęcie, możesz liczyć na ekwiwalent, nikt już jednak nie zwróci Ci kosztów zużycia energii elektrycznej, której zdecydowanie potrzebujesz i to w dużych ilościach. Nie jest to oczywiście na tyle uciążliwe, by od razu skreślać pracę zdalną, niemniej jest to niewątpliwie wada tego typu pracy.

Pracując zdalnie jesteśmy uzależnieni od wszelkiego rodzaju awarii – brak dostaw energii elektrycznej lub przerwy w dostawie Internetu są uciążliwe. Nawet bardzo. Wyobraź sobie jednak, że w połowie pracy nagle znika prąd lub co gorsza Internet. Nie z własnej winy będzie trzeba nadrobić stracony czas. Tutaj przewagę ma praca w biurze, ponieważ jeśli światła nie ma w całym budynku nikt nie każe pracownikom iść do domu i nadrabiać. Oczywiście możesz w tym czasie udać się do pierwszego lepszego baru lub kawiarni z Wi-Fi, pytanie tylko, czy wytrzymasz tam dłużej niż 2 godziny.

Czy w świetle powyżej przedstawionych informacji praca zdalna to dobra opcja? Wszystko zależy od indywidualnych upodobań i charakteru. Są osoby, które są w stanie pracować w takim trybie przez cały życie, inne z kolei po paru latach wolą wrócić do biura. Nie istnieje uniwersalna recepta na tego typu dylematy, jednak moim zdaniem, warto spróbować pracy zdalnej. Chociażby po to, by przekonać się, czy czujemy się szczęśliwi w takim układzie zawodowym.

Na stronie używane są pliki cookie

Na stronie używane są pliki cookie, o których więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności. Zaznacz, proszę, na które pliki cookies się zgadzasz.